Forum dla fetyszystów męskich stóp Strona Główna dla fetyszystów męskich stóp
www.FeetFetish.fora.pl
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Nizapomniana podróż

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum dla fetyszystów męskich stóp Strona Główna -> Opowiadania
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
nevermindyoyo
początkujący
początkujący



Dołączył: 02 Sty 2016
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Katowice

PostWysłany: Nie 0:59, 03 Sty 2016    Temat postu: Nizapomniana podróż

Słowem wstępu, chciałem się przywitać, i uprzedzić że to moje pierwsze tego typu opowiadanie, tak więc proszę o wyrozumiałość no i o komentarze, za błędy z góry przepraszam, miłej lektury Wink


Nadszedł ten długo wyczekiwany dzień: przeprowadzka, a raczej wyprowadzka, ogółem zaczynałem zupełnie nowy rozdział w moim życiu, koniec końców rozpoczynałem studia i to nie byle gdzie bo w samej Warszawie ! Rodzice odprowadzili mnie na pociąg, pożegnali się, i jak przystało na kochających rodziców zapakowali do maszyny z torbą pełną jedzenia, ważącą chyba z 300 kg. Trzymając bilet w ręku udałem się na wyznaczone miejsce w pociągu.
- Boże ! jak ja chciałbym jechać sam w tym przedziale- pomyślałem. Choć gdyby tak trafił się jakiś fajny chłopak, no nie pogardził bym. Idąc korytarzem w pociągu zacząłem wyobrażać sobie mój ideał, 185 cm wzrostu, lekko umięśniony, stopy rozmiar 45, z pięknym białym uśmiechem. Uśmiech z mojej twarzy zmył obraz jaki zastałem otwierając drzwi przedziału. 2 staruszki siedziały koło siebie i głośno rozmawiały.
Przywitałem się grzecznie jako dobrze wychowany człowiek, zająłem swoje miejsce i założyłem słuchawki na uszy, gdyż powiedzmy sobie szczerze co najmniej średnio interesował mnie temat robótek ręcznych i chorób kręgosłupa połączony z opisem życiorysu córki jednej z staruszek.
Podróż ciągnęła się w nieskończoność, około 23 staruszki wysiadły, pozostawiając mnie samego w przedziale, nawet nie zauważyłem kiedy do przedziału wszedł chłopak, jak dla mnie ? IDEALNY, umięśniony ale nie przesadnie, modnie i lekko ścięty brunet
- Siemka, są może wolne 2 miejsca ? – zapytał z uśmiechem na twarzy
- Jasne, siadaj- odpowiedziałem z lekkim uśmiechem w myślach dziękując losowi. Rzuciłem szybkie i dyskretne spojrzenie na jego buty, oceniając ich rozmiar na około 44/45. Nosił sportowe Nike Airmax i białe stopki. Na sam widok zaczynało robić mi się gorąco. ,,A to nie koniec, bo pewnie jedzie jeszcze z kolegą, oby równie zajebistym jak on”- pomyślałem
- Anka !- powiedział głośniej wychylając głowę zza drzwi przedziału
- No to są chyba jakieś żarty – pomyślałem
Nie minęło dużo czasu kiedy do przedziału weszła dziewczyna, zajmując miejsce obok mojego obecnego i chwilowego obiektu westchnień. Chłopak posłał mi przelotny uśmiech po czym odłożył torby na górną półkę. Patrzyłem na niego chwilę zastanawiając się dlaczego to właśnie ja mam takiego pecha, po czym odwróciłem głowę w stronę okna, akurat w momencie kiedy dziewczyna wtulała się w jego umięśnione i dość dobrze wyrzeźbione ciało. Obraz za oknem zaczął coraz szybciej stawać się mniej wyraźny aż w końcu zasnąłem, sam nawet nie wiem kiedy.
Obudziło mnie poruszenie w naszym przedziale, Anka siłowała się z ciężką torbą, natomiast chłopak spał mocno.
- Może Ci pomogę ?-zapytałem dość zaspanym głosem
- Byłabym wdzięczna- odpowiedziała z uśmiechem na ustach.
Zdejmowanie toreb poszło sprawniej niż myślałem, dziewczyna podziękowała za pomoc i pożegnała swojego chłopaka, całując go w usta, ten poruszył się nieznacznie jednak dalej spał jak zabity.
Pociąg szybko ruszył w dalszą trasę, spojrzałem na zegarek, była 3:30, o 6:00 miałem być w Warszawie.
-Dobrze było by się jeszcze chwilkę zdrzemnąć- pomyślałem
Rozmyślałem chwilę o studiach gdy w pewnym momencie spojrzałem na chłopaka, który w tej samej przebudził się, lekko zdezorientowany, spostrzegł że nie ma koło niego dziewczyny i zagadał ni stąd ni z owąd
- Anka wysiadła niedawno ?
- Tak, pomagałem jej zdjąć torby
- Ooo dzięki bardzo, przepraszam Cię ale zasnąłem jak kamień- powiedział zaspanym głosem.
- Spoko nic się nie stało-odpowiedziałem z lekkim uśmiechem
- Nie wiesz czy ktoś przyjechał po nią ?
- Jasne bo przecież śledzenie Twojej dupy to mój obowiązek- pomyślałem, z lekkim uśmiechem bo dopiero po krótkiej chwili dotarło do mnie drugie znaczenie moich myśli, dużo bardziej dla mnie przyjemne, chłopak tymczasem patrzył się na mnie pytająco z lekkim zdziwieniem na twarzy, na której wciąż malował się sen
- tak tak, odebrał ją jakiś starszy mężczyzna z kobietą, chyba jej rodzice- odparłem
- Okej, super, dzięki bardzo, tak w ogóle to jestem Patryk
- Filip, miło mi – powiedziałem do nowo poznanego kolegi i uścisnąłem wyciągniętą do mnie rękę
- Nie obraź się, ale jestem strasznie zmęczony po robocie i siłce, jeszcze raz dzięki
- Nie ma sprawy, rozłóż się wygodnie, wątpię żeby ktoś wsiadł bo na następnej stacji jest wysiadka- odparłem, w myślach licząc na nadarzającą się okazję
Nie musiałem go długo namawiać, popatrzył na mnie, wzruszył ramionami, i zabrał się za odsznurowanie swoich butów. Poszło mu to szybko i sprawnie, i już po chwili moim oczom ukazały się sporych rozmiarów stopy odziane w białe stopki, na których idealnie malował się obrys jego stóp poprzez ciemniejszą obramówkę wybitą na jasnych skarpetkach.
Z racji tego że siedzieliśmy po przekątnej miałem wręcz idealne warunki do tego aby podziwiać jego stopy, dodatkowo fakt że byliśmy sami w przedziale a on układał się właśnie do spania działały na moja korzyść. Odczekałem bezpieczne 20 minut i gdy upewniłem się że śpi, zabrałem się za dokładną weryfikację jego stóp oraz butów.
Buty, najnowszy model, szare, idealnie zaprojektowane, nie mogłem się oprzeć aby zobaczyć na rozmiar buta, nie myliłem się, metka wskazywała numer 45. Nie mogło być inaczej, przyłożyłem wnętrze buta do nosa, zapach który poczułem, sprawił że przeniosłem się do innego świata, wnętrze buta było ciepłe, gdyż trzymał w nich swoje nogi przez cały czas, po mokrej podeszwie wywnioskowałem że musiał w nich być na siłowni. Oooo zdecydowanie tak, mocny zapach potu, z co najmniej kilku treningów potwierdził moje przypuszczenia. Już od jakiegoś czasu w spodniach nie miałem miejsca jednak teraz mój wzwód osiągnął zenit, automatycznie sięgnąłem do spodni i cicho rozpiąłem pasek i guzik aby zrobić miejsce dla kutasa, w którym krew tak mocno pulsowała że wydawało mi się że cały tańczy. Mimowolnie wyciągnąłem buta naprzeciw moich oczu i z namaszczeniem ucałowałem pierwsze jednego, zaraz potem następnego, wyciągnąłem język i przejechałem po boku wnętrza buta starając się wyssać jak najwięcej znajdującego się tam nektaru, zatapiając się w rozkoszy . Moją uwagę przyciągnęły stopy Patryka. Odłożyłem buty na miejsce z którego je wziąłem i zbliżyłem twarz do stóp. Określenie boskie to za mało, były PERFEKCYJNE. Przyglądałem się im co najmniej z 5 minut po czym postanowiłem że przejdę do działania, pochyliłem się bliżej i delikatnie ucałowałem jego stopę ubraną w skarpetki na wysokości śródstopia. Skarpetki były przybrudzone zdradzając wiernie obrus jego stóp , najmocniej na piecie i palcach. Popatrzyłem w stronę Patryka, ten spał twardo, oddychając głęboko. Mogłem zabrać się do akcji. Ponownie zbliżyłem swoją twarz do jego stóp, początkowo poczułem ciepło bijące od nich a zaraz potem wsadziłem swój nos miedzy jego długie i chude palce, wziąłem głęboki oddech i pozwoliłem by ten wspaniały zapach wypełnił moje nozdrza i całego mnie. Rozkoszowałem się tą chwilą jak tylko mogłem, moja ręka powędrowała do kutasa, druga zaś w stronę obiektu moich zainteresowań, delikatnie obejmując prawą stopę Patryka. Klęczałem tak przed jego nogami chyba z 15 minut, przesuwając trzymanym w ręce członkiem w górę i w dół, zaciągając się coraz bardziej zapachem wydobywającym się z jego boskich stóp na zmianę całując je i wąchając. Podniosłem lekko jego prawą nogę, ucałowałem skarpetkę ostatni raz i zdjąłem ja powoli i delikatnie aby go nie obudzić. Pierwsze moim oczom ukazała się piękna, idealnie okrągła i zadbana pięta. Od razu można było powiedzieć że ćwiczy ponieważ była lekko szorstka i twarda lekko zabrudzona, prawdziwie męska.
- idealna, dla idealnego samca- pomyślałem
Ucałowałem ją i kontynuowałem ściąganie, powoli, ukazała się najpierw połowa stopy, potem dalsza część aż na końcu palce, wszystko było idealne, ucałowałem wszystkie części i wsadziłem nos miedzy duży palec a drugi, jego stopy lekko wilgotne, wydawały niesamowity aromat, zaciągnąłem się tak głęboko jak mogłem i zatrzymałem oddech chcąc by zapach wypełnił mnie bez końca. Delikatnie zdjąłem wszystkie pozostałości skarpetek z jego stopy i jeszcze raz ucałowałem jego stopy przyciskając je sobie do twarzy tak aby pokryły cała moją twarz. Delikatnie wysunąłem język i polizałem pierwsze duży palec, potem przeszedłem płynnie do śródstopia i pięty, smak był rozkoszny, lekko słony, odurzający, przejechałem językiem w drugą stronę, następnie wsadziłem sobie jego duży palec do ust i zacząłem go ssać, lekko, z wyczuciem, góra, dół, góra, dół, idealnie przycięte paznokcie lekko drapały mnie w podniebienie powodując doznanie ekstazy z każdym palcem, na zmianę lizałem jego podeszwy zlizując każdy kawałek twardej męskiej skóry, starając się oczyścić każdy przybrudzony obszar i ssałem niesamowite palce lekko je przygryzając, nie wytrzymałem tak długo, wytrysnąłem mocnym strumieniem spermy, dysząc w rozkoszy. Patryk nawet nie drgnął. Z namaszczeniem ucałowałem jego stopy, obcierając je z lekka chusteczką, włożyłem skarpetkę, znowu całus, nawet dwa, a niech stracę trzy bo było zajebiście, wytarłem resztki swojego nasienia z podłogi, oraz swoich spodni i butów, na szczęście nie zabrudziłem Patryka, usiadłem na swoim miejscu koło okna wyciągnąłem się wygodnie i z uśmiechem na ustach zasnąłem w myślach jeszcze raz odtwarzając całą sytuację od początku do wspaniałego końca, mając cały czas przed oczami obraz idealnych stóp, wilgotnych od potu, pachnących porządnym treningiem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
feet
stary wyjadacz
stary wyjadacz



Dołączył: 06 Lis 2009
Posty: 423
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy

PostWysłany: Nie 1:17, 03 Sty 2016    Temat postu:

Podoba mi się. Normalnie raczej nikt by się nie odważył na taką akcję, ale w opowiadaniu można na to przymknąć oko ;p No i cały opis chłopaka razem z butami wyrysował mi dokładnie mój licealny ideał

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez feet dnia Nie 1:18, 03 Sty 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ulegly wachacz
stary wyjadacz
stary wyjadacz



Dołączył: 05 Lip 2014
Posty: 458
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Skąd: Wroclaw

PostWysłany: Nie 4:34, 03 Sty 2016    Temat postu:

Super opowiadanie, podniecające liczyłem ze się obudzi no cóż Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
15nastolatek feet
stary wyjadacz
stary wyjadacz



Dołączył: 18 Paź 2015
Posty: 491
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy

PostWysłany: Nie 11:22, 03 Sty 2016    Temat postu:

Super. Pisz dalej takie, bo fajnie się je czyta.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum dla fetyszystów męskich stóp Strona Główna -> Opowiadania Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin