Forum dla fetyszystów męskich stóp Strona Główna dla fetyszystów męskich stóp
www.FeetFetish.fora.pl
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Przyjaciel imprezowicz

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum dla fetyszystów męskich stóp Strona Główna -> Opowiadania
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
yonevermind
rozkręca się
rozkręca się



Dołączył: 11 Sie 2013
Posty: 94
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Skąd: Łódź

PostWysłany: Pią 23:19, 01 Sty 2016    Temat postu: Przyjaciel imprezowicz

To wszystko zdarzyło się na jednej z tych "pamiętnych imprez". Historia w stu procentach stała się naprawdę. Były to urodziny mojego przyjaciela, Piotrka, na którym skupię całą uwagę tego opowiadania.

Rok temu w wakacje zadzownił do mnie mój przyjaciel z zaproszeniem na jego ognisko urodzinowe, przy czym poprosił mnie o pomoc w przygotowaniu drewna, w robieniu zakupów itp. Standardowe ognisko. Chłopak swoją drogą bardzo ładny! Siedemnaście lat, szczupły, krótko ścięty jasny blondyn o zielonych oczach. Mierzył 186 cm. Idealny chłopak. Wracając do tematu, od rana zjawiłem się u niego w celu pomocy, ale on jak zwykle ubrany tylko w same bokserki siedział przy komputerze i grał w counter-strike'a. Mi to wprawdzie ani trochę nie przeszkadzało, bo zawsze prostował nogi na wcześniej podstawionym stołku, na moje cudowne szczęście ustawiony był w taki sposób, że mogłem widzieć jego spody stóp. Ah, jak ja uwielbiałem siedzieć i obserować jego ruchy palców gdy się denerwował, jak zaciskał te paluszki marszcząc całe stopy. A stopy ma niemałe, bo rozmiar 47,5! Niezmiernie mnie podniecały. Ilekroć do niego przychodziłem, zwykle wyglądało to właśnie w taki sposób. A ja patrzyłem na te smukłe stopy. Zawsze kończyło się to erekcją, którą niełatwo było ukryć. Ale jak to ja, nie wytrzymując napięcia, robiłem zdjęcia po kryjomu*. Przegapić taką okazję? Nie ma mowy! Ale i na zdjęciach się nie kończyło. Nie raz delikatnie sięgałem po jego znoszone po całym dniu skarpetki, wymykałem się do toalety i napawałem się tym cudownym, słonym zapachem. A i nie raz musiałem sobie po prostu strzepać. Wytryski były ogromne.
Gdy chciałem odwrócić jego uwagę to zginałem jego palce, co o dziwo wcale mu nie przeszkadzało. Zwykle padało srogie "czego chcesz?", ale po czasie się przyzwyczaił, co mnie cholernie podniecało, że mogłem dotykać tak boskich stóp zupełnie bez reakcji.
Jego rodzice byli w pracy, a on jest totalnym leniem. Co więcej, bardzo władczym leniem. Często się mną wysługiwał, rozkazywał bym robił rzeczy za niego. Nie padało "proszę" ale "zrób to śmieciu", jak najbardziej. Z tym ironicznym śmiechem. A mnie to po prostu podniecało. Nie raz specjalnie mu się sprzeciwiałem, wtedy zwykle lądował na mnie kopniak. Zdarzyło się nawet, że gdy leżałem na ziemi, przyłożył mi swoją stopę do twarzy. Tak, to było pamiętne. Czarne skarpetki pumy po całym dniu w szkole wylądowały wraz z tą ogromną stopą na mojej twarzy. Od razu mi stanął. Zapach, który wydobywał się z tych skarpetek był bardzo ostry, a ciepło bijące z jego stopy ogrzewało mi twarz. Chciałem tak trwać wiecznie, wtulić i mocno się zaciągnąć tym zapachem, chciałem by jeździł tą cudowną stopą po moim nosie, ale po chwili puścił, rzucił krótkie "sorry" z uśmiechem i wrócił do oglądania telewizji.
Gdy skończył grać, zaczął się ubierać, lubiłem na to patrzeć bo gdy podnosił nogę by założyć skarpetki, bardzo mocno ukazywał się penis w bokserkach. Dwie przyjemności w jednym. Chociaż czasem był taki leniwy, że rozkazywał bym ja mu je założył. To brzmi tak nierealnie, ale to prawda. A dla mnie w takich momentach to był rytuał. Najpierw delikatne przejechanie ręką po całej stopie w celu zdjęcia paprochów, następnie powolne nasuwanie skarpetki na stopę. Oczywiście kutas stał, jakżeby inaczej..
Tego dnia miał czarne stopki, bardzo napięte na jego stopach. Podnieciło mnie to od razu, ale trzeba było wyjść. Założył swoje zielone Nike HyperVenomy**, zabrał szybko granatową bluzę z wieszaka, którą kazał mi schować i wyszliśmy.

Po zakupach udaliśmy się na miejsce ogniska, była to kopalnia piachu i żwiru. Wszystko działo się nielegalnie, ale nie ma ryzyka nie ma zabawy! Więc przystąpiliśmy do oczyszczenia i zabezpiecznia ogniska, zebrania drewna i ułożenia siedlisk. Nic ciekawego, a praca ciężka. Cały czas obserwowałem jego buty, jak w transie. A gdy się schylał, jego granatowy dres ukazywał kształtne pośladki, na co bardzo lubiłem patrzeć. Siedzliśmy tak od 12, około godziny 16 zebraliśmy się do domów umyć, przyliśmy tam ponownie i czekaliśmy na gości. Tym razem miał założony niebieski podkoszulek, długie czarne spodnie i - na moją uciechę - te same czarne skarpetki. Usiadł na kawałku drewna i zdjął jednego buta w celu wytrzepania piachu, a jego rzucił nieopodal. Usiadłem obok niego, ścisnęło mnie w brzuchu i po prostu wyleciały mi z ust słowa "Pomogę Ci", po czym chciałem sięgnąć po obuwie. Ten podstawił mi drugą nogę.
- Jak chcesz pomóc to zdejmij mi tego.
Szybko chwyciłem jego nogę, położyłem na kolanie i zacząłem rozwiązywać. Obserowałem wtem jak otrzepuje stopy z piachu. Jak opada z tych cudownych czarnych skarpetek. Ku mojemu jeszcze większemu podnieciu, zdjął ją, ukazując przybrudzoną od piasku stopę. Zaczął ją otrzepywać, a ja się patrzyłem, całkowicie się zawieszając.
- Ale z Ciebie ciota. - Powiedział ostro. - Szybciej, ja już prawie skończyłem.
- Sorki, zamyśliłem się - Palnąłem głupa. Zacząłem szybko zdejmować jego buta przy czym wysypałem sobie pełno piachu na spodnie. Po zdjęciu poczułem zapach potu bijącego z niego. Sztuczny materiał w lato? Toż to raj! Zapach był tak słodki, że chciałem trwać w tym dłużej. Ale nie mogłem, więc chwyciłem za stopę i zacząłem otrzepywać.
- Nie musisz, poradzę sobie. - Powiedział.
- Za późno - I otrzepywałem dalej. Zdjąłem jego skarpetkę, wtedy krótko się na mnie spojrzał, rozprostował palce u stóp i wyjął telefon. W tym momencie stanął mi w pełnej formie. Zaczął gdzieś dzwonić i nieświadomie poruszał palcami podczas gdy ja zdejmowałem piach z jego lepkiej od potu stopy. Myślałem, że wybuchnę. Skończyłem, założyłem mu skarpetkę, buta i za chwilę wyłonili się znajomi.

Po rozpaleniu ogniska była godzina osiemnasta. Nie trzeba było długo czekać by poszła pierwsza flaszka w ruch. Czysta, 0,7. Finlandia bodajże. Muzyka grała z przenośnych głośników, wszyscy się śmiali i dobrze sie bawili. Poszła druga. Było nas łącznie 16, więc było spokojnie. Wszyscy rozweseleni, tańce przy ognisku, śpiewy, bardzo fajna atmosfera! Ale weszła trzecia, ale tutaj już Piotrek nie dawał sobie rady. Ale to jego urodziny, niech się wybawi. Ja oczywiście obserwowałem wszystkich, a głównym punktem były buty rzecz jasna. Ale tej nocy byłem już za bardzo napalony na stopy Piotrka, więc nic na mnie nie działało.. tak jak on sam. Więc chodziłem z nim. Im więcej wypił tym bardziej był milszy, co u niego jest rzadko spotykane.

Szybko zakończył swoją imprezę, bo przed 23, ale to z własnej winy. Był tak spity, że nie dawał rady.
Pomyślałem o tym wcześniej więc wspólnie poinformowaliśmy dzień przed, że Piotrek śpi u mnie. Ugasiliśmy ognisko, odprowadziliśmy go, nie, wnieśliśmy go do mojego domu i wszyscy się pożegnali.
Powiedziałem mu aby poszedł do mojego pokoju i tam zaczekał. Pomamrotał przez chwilę i poszedł. Wtedy zdjąłem buty, poszedłęm do kuchni po wodę i wróciłem. Ten już leżał na moim łóżku.
- Ahaaa. - Powiedziałem. - No dobra, to na tyle z dzisiejszej imprezy? - Czekałem chwilę na odpowiedź.
-Muzyykaa grraa! - Gadał cicho pod nosem. Włączyłem jego ulubioną składankę i zacząłem przeglądać facebooka. Chciałem mu coś pokazać, odwróciłem się a ten już całkowicie spał. Patrzyłem tak na niego przez chwilę, podszedłem do niego i zarzuciłem mu nogi na łóżko. Poszedłem również po koc i go przykryłem. Wróciłem do mojego laptopa i przeglądałem dalej, co chwila na niego zerkając. "Tak słodko wygląda jak śpi" - pomyślałem. Z przyzwyczajenia spojrzałem na jego nogi. Zauważyłem, że wciąż ma na sobie buty. Przec chwilę gryzłem się w wargę z zawahaniem, ale po chwili zamknąłem laptopa i usiadłem na końcu łóżka biorąc jego nogi na moje kolana. Zero reakcji, śpi. Rozwiązałem mu buty i je zdjąłem. Wciąż zero reakcji. Wysypałem z nich piasek na podłogę, otrzepałem również jego skarpetki. Spał jak zabity. Pomyślałem, że to jest jedyna taka okazja. Muszę to zrobić. Chwyciłem jego buta, polizałem śliski język i powoli zbliżyłem go do mojego nosa. Biło z nich ciepło i zapach potu. Momentalnie mi stanął. Łapczywie brałem głębokie wdechy tego zapachu wprost do moich płuc. Ale po chwili przestałem i spojrzałem na jego cudowne stopy w czarnych skarpetkach, na których odbiły się kształty jego pięknych stóp.
Zawołałem go kilka razy normalnym tonem by sprawdzić czy się nie przebudzi. Nic, spał. Nie mogłem wytrzymać napięcia. Zniżyłem się do jego palców i lekko musnąłem nosem kilka razy. Podniosłem trochę jego nogę i zatopiłem nos między jego palce. Chwyciłem stopę w obie dłonie i zacząłem ją pocierać tym czasem głęboko zaciągając się zapachem. Bałem się, że zaraz się obudzę i okaże się to tylko snem. Ale nie. Chwyciłem drugą stopę i zrobiłem dokładnie to samo. Przyłożyłem ją do twarzy, skarpetki były bardzo ciepłe i wilgotne od potu, po chwili również od mojej śliny bo zacząłem je całować i lizać. Były bardzo słone, podnieciło mnie to w stu procentach. Czułem jak rozrywa mi gacie, że nie wytrzymam dłużej. Ale to trwało. Pocierałem polikiem o te cudowne stopy, chciałem je czuć w stu procentach. Zapach drażnił w nos, był mocny, ale chciałem więcej. Zdjąłem jedną ze skarpetek i łapczywie zacząłem wąhać podczas gdy drugą ręką masowałem sobie krocze. Było mi wstyd, że to robię, ale musiałem. Odłożyłem skarpetkę, przejechałem dłonią po jego stopie by pozbyć się piasku. Zacząłem ją masować. Była lepka, przepocona, co wprowadzało mnie w jakiś błogostan. Siedziałem z dobre 10 miunut masując ją i zachwycając się kształtem. Kiedy już była dokładnie wymasowana, pocałowałem każdy palec z osobna. Następnie po całej długości palców, i coraz niżej i niżej.. a z powrotem przejechałem językiem. Ten słowny smak był świetny. I ten zapach przepoconych skarpetek. Chciałem więcej. Zacząłem lizać między palcami, to było cudowne! Miałem gdzieś czy się obudzi. Zacząłem ssać, dokładnie lizać każdy kawałek tego cuda. Ssałem jego palce niczym był to jego penis, namiętnie, raz energicznie, raz wolno. Była cała mokra od mojej śliny, zlizałem cały pot. Zapach był już słaby. Gdy zbliżyłem się do drugiej, wszystko wróciło, mocny zapach uderzył w mój nos a ciepło bijące z niej należało tylko do mnie. Ale nie zrobiłem tego samego. Położyłem twarz tuż przy jego stopie, wtuliłem mocno twarz i zacząłem sobie walić. Czułem zapach jego skarpet wszędzie. Po chwili przestałem. Usiadłem, wraz z chwilą namysłu stało się coś, czego żałować nigdy nie będę. Chwyciłem jego nagą stopę, zacząłem ją masować powoli zbliżając do mojego penisa. Masowałem ją i w tym samym czasie pocierałem o swojego penisa co spowodowało mój ogromny wytrysk. Jęknąłem z przyjemności. Sperma rozlała się na mnie, jego stopę i spodnie. Musiałem, musiałem ją zlizać. I ponownie zatraciłem się w lizaniu jego stopy.
Po tym wszystkich posprzątałem po sobie, ale musiałem zdjąć mu spodnie. Przecież był uwalone moją spermą! Ale i to nie było trudne, rozpiąłem mu je i zsunąłem z tyłka. Pomamrotał przez sen i na tym się zakończyło. Poszedłem do toalety je wyczyścić z ciągłym uśmiechem na ustach. Jak już wróciłem, zaśmiałem się cicho i pomyślałem, że musi mieć bardzo ciekawy sen bo stoi mu w pełnej krasie. Przykryłem go kocem a sam wróciłem na swoje miejsce, do jego stóp. Ubrałem mu skarpetkę, wtuliłem twarz w jego obie stopy i tak spędziłem resztę nocy. Oczywiście nie zasnąłem już tej nocy.


*Zdjęcia mam, ale nie dla każdego. Publicznie udostępniać nie będę.
** A to te buty o [link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
feet
stary wyjadacz
stary wyjadacz



Dołączył: 06 Lis 2009
Posty: 423
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy

PostWysłany: Sob 0:07, 02 Sty 2016    Temat postu:

Cudowne! A wiesz może ile waży?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
yonevermind
rozkręca się
rozkręca się



Dołączył: 11 Sie 2013
Posty: 94
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Skąd: Łódź

PostWysłany: Sob 0:09, 02 Sty 2016    Temat postu:

Wieedziałem, że o czymś zapomniałem. Aktualnie waży 74. No i dziękuję!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ulegly wachacz
stary wyjadacz
stary wyjadacz



Dołączył: 05 Lip 2014
Posty: 458
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Skąd: Wroclaw

PostWysłany: Sob 0:31, 02 Sty 2016    Temat postu:

Super! Smile
Mam podobnie z przyjacielem jeśli chodzi o wstęp Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
yonevermind
rozkręca się
rozkręca się



Dołączył: 11 Sie 2013
Posty: 94
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Skąd: Łódź

PostWysłany: Sob 3:35, 02 Sty 2016    Temat postu:

Aha, z racji tego, że Pan 15latek podjebał mi prawie całą historię to było moje ostatnie opowiadanie załączone tutaj. Gratuluję, chciałem się podzielić przeżyciem a chłopak mnie tylko wkurwił. *klap klap klap*

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
15latek
rozkręca się
rozkręca się



Dołączył: 07 Wrz 2014
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 3:45, 02 Sty 2016    Temat postu:

Kotek, moje opowiadanie jest prawdziwe. Brak mi słów do ciebie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
yonevermind
rozkręca się
rozkręca się



Dołączył: 11 Sie 2013
Posty: 94
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Skąd: Łódź

PostWysłany: Sob 3:46, 02 Sty 2016    Temat postu:

Ja skończyłem z Tobą temat Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
15latek
rozkręca się
rozkręca się



Dołączył: 07 Wrz 2014
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 3:47, 02 Sty 2016    Temat postu:

Ej ale nie płacz, ok?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
15nastolatek feet
stary wyjadacz
stary wyjadacz



Dołączył: 18 Paź 2015
Posty: 491
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy

PostWysłany: Sob 17:17, 02 Sty 2016    Temat postu:

Yonevermind jesteś żałosny. Nawet, jeśli skopiował twoje opowiadanie to po co się tak pieklisz, co?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
adhd32
ciekawski :)
ciekawski :)



Dołączył: 02 Paź 2015
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy

PostWysłany: Nie 12:47, 03 Sty 2016    Temat postu:

...

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez adhd32 dnia Śro 17:41, 22 Mar 2017, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum dla fetyszystów męskich stóp Strona Główna -> Opowiadania Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin