dla fetyszystów męskich stóp

[mati_q]

Od dziecka mam fetysz stóp. W szkole podstawowej miałem mega przystojnego dyrektora który miał zawsze mega seksi skarpetki. Nosił zawsze eleganckie garnitury do których miał za każdym razem inne pantofle. Zawsze chciałem powąchać jego skarpetki i stópki ale wiedziałem że to nie możliwe i mogłem sobie tylko pomarzyć. Po dwóch latach nie uczeszczania do podstawówki (teraz 17 lat mam) otrzymałem maila od dyrektora podstawówki z zaproszeniem na szkolną wigilię. Byłem bardzo zdziwiony ale z drugiej strony się mega ucieszyłem że będę go mógł ponownie zobaczyć. Potwierdziłem zaproszenie i nie mogłem się doczekać tego spotkania. Nadszedł dzień wigilii szkolnej. Z wielką radością udałem się do dawnej szkoły i już na wejściu ujrzałem go..... Stal w pięknym szarym garniturze, lakierowanych pantoflach z których było widać cudowne czarne skarpetki. Znów mogłem usłyszeć jego piękny głos i poczuć ten uścisk dłoni oraz cudowne perfumy. Po przywitaniu się zaprosił mnie na poczęstunek. Spotkanie trwało w najlepsze. Między rozmowami ja ciągle miałem w głowie go i jego skarpetki.... Po jakimś czasie podszedł do mnie i powiedział żebym z nim poszedł w jedno miejsce. Z chęcią wstałem i wyszliśmy. Nie wiedziałem jednak jeszcze co mnie czeka....... Szliśmy w ciszy w stronę sali gimnastycznej jednak do nie nie weszliśmy. Poszliśmy do magazynku, który odkąd pamiętam zawsze był zamknięty. Dyrektor otworzył drzwi i zaprosił mnie do środka. W jednej sekundzie wyobraziłem sobie wszystkie możliwe scenariusze.... Przez chwilę stałem nieruchomo przy wejściu. Po kilku poleceniach z jego strony weszłam do pomieszczenia. On wszedł za mną i usłyszałem, że zamyka drzwi na klucz. Spytałem go co robi, na co odparł że się zaraz przekonam. Po tym podszedł do mnie, zdjął swoją marynarkę i powiedział że od dawna o tym marzy i w końcu chce to spełnić. Domyślałem się co ma na myśli. Wiedziałem też o tym że ma żonę i trzech synów z tym że jeden jest rok młodszy ode mnie.... W tym momencie zaczyna rozpoznać guziki koszuli i przede mną ukazuje się piękna lekko owłosiona klata dyrektora. Zauważył moje gwiaździste oczy i przyłożył moją głowę do swojej klaty. Czułem zapach tych perfum oraz szorstkie włoski, które jeszcze bardziej mnie podniecały. Po jakimś czasie zaczął mnie rozbierać. Najpierw koszulka, potem rozpiął mi pasek i spodnie, które zaraz mi opadły na podłogę. Zaczął mnie całować. Wydobywałem z siebie ciche jęki. Po namiętnym całowaniu zdjął swoje garniturowe spodnie a moim oczom ukazał się piękny, duży, upragniony penis dyrektora ukryty w bokserkach. Oznajmił że ma mam się nim zająć. Bez wahania zsunąłem mu bokserki wąchając je przy okazji i zabrałem się za lizanie penisa i lekko owłosionych jąder. Dyrektor doszedł i mogłem spróbować spermy która ogromnym strumieniem wytrysnęła prosto w moje usta.... Po tych przyjemnościach usiedliśmy na podłodze i mogłem zająć się upragnionymi pantoflami i skarpetki. Zdejmując te cudowne buty mogłem poczuć przepiękną woń skarpetek. Podczas rozkoszowania się pantoflami czułem jego przeszywający mnie wzrok... Czułem że niedługo i ja trysnę. Potem zabrałem się za wąchanie skarpetek. Tego zapachu nie da się opisać. Upragnione skarpetki, które następnie zdjąłem mu i wylizałem długie stópki. Nie wytrzymałem już podniecenia i spuściłem się prosto na stópki dyrektora. Oba wydaliśmy z siebie ciche stękania. Ponownie wylizałem stópki i wachałem odurzające swoją wonią skarpetki. Tej szkolnej wigilii nie zapomnę nigdy. Na koniec namiętnie się całowaliśmy.....

Historia prawdziwa

[snaeak sox sniffer]

no nie gadaj ze to kurwa historia prawdziwa, jeśli tak to serio jest czego zazdrościć

[mati_q]

To wydarzyło się naprawdę