dla fetyszystów męskich stóp

Tolkieniczek

Hejka wszystkim! Ogólnie to wiedziałem już od jakiegoś czasu o tym forum i widziałem jakie są tu fajne opowiadania. Więc postanowiłem że też coś napisze.
Za jakie kolwiek błędy i literówki przepraszam.

Opowiadanie jest wymyślone.

Macie od najmłodszych lat swojego życia wiedział że bardzo mocno podobają mu się męskie stopy. Początkowo były to jedynie stopy jego kolegów z klasy. W podstawówce zawsze gdy wszyscy przebierali się na WF on robił tak by się przebierać jak najdłużej by móc choć trochę powąchać buty kolegów. Gdy poszedł w wieku 16 lat do technikum upatrzył sobie stopy jednego z jego kolegów. Patryk ( bo tak miał on na imię )
miał najlepsze stopy według Maćka bo miał największe w całej klasie. Nosił rozmiar 44. Dodatkowo Patryk dość intensywnie ćwiczył na WF, chodził na siłkę i poza tym grał w piłkę nożną. Więc jego stopy napewno musiały być bardzo przepocone. Maciek bardzo chciał by Patryk dał mu jego stopy do lizania, wąchania, masowania ( ogólnie do dotykania ) i przede wszystkim do łaskotania. Największym mażeniem Maćka było unieruchodzienie mężczyzny i możliwość łaskotania go głównie po stopach ale też pod pachami, po rzebrach i brzuchu, wewnętrznej części uda a na sam koniec by zrobić mu lołda. Lecz takie marzenie było wręcz nierealne. Maciek dobrze o tym wiedział i mógł jedynie wyobrażać jak mogło by to wyglądać. Więc skoro nie mógł też rzeczy uczynić to chciał przynajmniej mieć skarpetki Patryka tuż po treningu. Więc z pewnych źródeł dowiedział się że w czwartki Patryk przed lekcjami chodzi na siłownię i ćwiczy intensywnie przez ok godzine i potek zabiera cały struj ze sobą do szkoły. Lecz Maciek nie wiedział co zrobić by Patryk się nie zorientował że ktoś my zakosił skarpetki. Więc Maciek wpadł na pomysł że kupi te same skarpetki co nosi Patryk a nie było to trudne bo nosił ciągle tylko jeden rodzaj czyli długie białe skarpety od nike. Więc jak postanowił tak zrobił. Jeszcze specjalnie sam trochę w nich pochodził by nie było widać że są nowe plus były wmiare tak samo rozciągnięte bo Maciek miał rozmiar 43. I kiedy nadszedł ten wielkopomny dzień Maciek na ostatniej przerwie szybko poszedł do szatki ( bo tam Patryk zostawił torbę z siłki ) I szybko je zamienił. Nikt nic nie zauważył. Całą lekcje siedział w nerwach bo się bał że ktoś to wyczuje gdyż było je czuć nawet mimo że były zamnięte głęboko w plecaku. Gdy lekcja dobiegła końca Maciek jak najszybciej udał się na autobus i dzięki temu że już w nim jebało starymi ludźmi to skarpet Patryka nie było czuć. Gdy już dotarł do domu wkońcu mógł wwąchiwać się w ich cudowny zapach i się masturbować przy tym.

C.D.N.

Jeśli spodobała wam się I część to możecie napisać. Będzie mi bardzo miło.

P.S.
Możecie mi napisać jakie chcielibyście bym opowiadania stworzył. Co miało by się w nich dziać, kto miałby wystąpić itd.

JayStorm

Jak na początkującego jest nawet nieźle

Shaki

Podoba mi się to.

Tolkieniczek

Część II

Maciek od czasu podmiany skarpet Patryka bardzo dużo wieczorami się w nie w wąchiwał. Dodatkowo trzymał je w woreczku strunowym by ich zapach utrzymał się jak najdłużej. Patryk ani nikt tego nie zauważył i życie jakoś leciało. Jakoś 2 miesiące później rodzice Maćka zaproponowali mi by pojechał na weekend do swojego wujka Jakuba do miasta. Jakub miał 36 lat. Był dość wysoki gdyż miał ok 192cm. Miał boki oglowy ogolone na zero a na górze głowy miał ok 1,5cm. Miał lekki zarost. Maciej był na początku średnio przekonany ale koniec końców się zgodził. Gdy nadszedł Piątek przed wspomnianym weekend nieoczekiwanie Jakub sam przejechał po Maćka a przy okazji spotkać się ze swoją siostrą Katarzyną ( matką Maćka ). Kiedy Jakub przyjechał został zaproszony na ciepłą herbatę. Gdy Kuba stwierdził że najwyższy czas jechać Maciek wziął swoją torbę, pożył na tylnie siedzenia auta Kuby i pojechali. Gdy tak jechali Wujek zaczol rozmowę:

- Opowiedaj Maciek jak tam w szkole?
- No cóż Wujek nic nie zwykłego.
- Naprawdę?
- Naprawdę.
- No okej. A jak ci się powoli u dziewczyn?
- Tak średnio.
- Spokojnie jeszcze znajdziesz tą jedyną.
- Wątpię
- Czemu?
- Bo jesteś singlem od zawsze.
- No mi się nie powiodło ale tobie się uda. Napewno.

Rozmowa się jakoś kręciła. Kiedy już dojechali Maciek zawarł swoją torbę i udali się do mieszkania Jakuba. Było nawet spore jak dla jednej osoby. Kuba był właścicielem jednej z większych firm budowlanych więc mógł sobie pozwolić na takie standardy. Kiedy maciek się wreszcie rozpakował Wujek zaproponował mu seans filmowy. Zapowiadała się świetna zabawa. Przez jakiś czas wszystko było normalne aż do czasu kiedy Jakubowi zdrętwiały nogi.

- Słuchaj Maciek czy nie będzie dla ciebie problemem jeśli położę nogi na stole?
- Nie a czemu pytasz?
- Bo mi strasznie zdrętwiały a moje stopy nie pachną za ładnie. Haha
- Nie spokojnie je kładź na stole.

Po tym jak wymiana zdań się zakończyła Jakub położył swoje stopy na stole. Maciej był w szoku. Jego stopy były bardzo wielkie tak że aż Maćkowi stanoł. Musiał to ukrywać do końca seansu. Po nim jak najszybciej udał się do swojego pokoju. Nie wiedział teraz czy bardziej kręcą go stopy Patryka czy Jakuba. Bo co prawda skarpety Patryka które miał przy sobie śmierdziały to skarpety Jakuba waliły mocniej z dalszej odległości. Chciał bardzo mocno powąchać te soxy z tak bliska jak to było możliwe. Po tym jak Jakub wyszedł z pod prysznica Maciek wszedł zaraz po nim i zaczol w ubraniach szukać tych skarpetek. Kiedy je odnalazł prawie się popłakał że szczęścia. Obrazu przyłożył je sobie do nosa. Waliły tak mocno że aż zakręciło mu się w głowie.
Kiedy tak wąchał zaczol się zastanawiać jaki rozmiar buta ma jego Wujek. Postanowił po tym jak zaśnie pójść to i sprawdzić. Maciek po wykąpaniu udał się do pokoju i czekał za Jakub zaśnie. Musiał czekać na to 3 godziny. Kiedy wyszedł i zobaczył że Wujek śpi szybko udał się do schowka na były by dowiedzieć tej jednej pilnej rzeczy. Gdy zobaczył rozmiar to był poprostu w siódmym niebie. Jakub miał rozmiar 46.5. Maciek nie wiedział czy źle zobaczył rozmiar czy poprostu od smrodu wydobywającego się z jego butów nie dostał omamów. Ale jednak nie. Maciek po tym odkryciu szczęśliwy wracał do swojego pokoju Gdy nagle zobaczył za lekko uchylonomi drzwiami swojego wujka śpiącego beż koszulki. Wtedy też Maciek się dowiedział że jego Wujek jest bardziej umięśniony niż się wydawało. Zobaczył też że ma on strasz dużo włosów pod pachami. Na ten widok Maćkowi zaczęło się robić gorąco. Lecz bardziej zrobiło mu się gorąco na widok jego męskich stóp wystających spod kołdry. Maciek chciał się dowiedzieć jakie są w dotyku lecz się też bał że Jakub się obudzi. Koniec końców Maciek jeszcze bardziej otwiera dzwi i wchodzi do środka. Podchodzi do stóp swojego wujka i na początku jedynie się na nie patrzy i wchycha ich cudowny zapach. Później wziął jego jedną stopę w dłonie i zbliżył sobie do do nosa. Tak go ten zapach rozproszył że zapomniał vo może się stać. Następnie lekko przejechał językiem po jego stopie. Ich smak bym nie ziemski bardzo słony i godzki. Maciek przejechał tak pare razy. Uslychal i zobaczył przy tym jak jego Wujek marszyczy palce i lekko się śmieje pod nosem. Maciek pomyślał że jego kochany wujaszek musi mieć bardzo duże łaskotki. Marzeniem Maćka było od zawsze polaskotanie stóp innego mężczyzny lecz nie było mu to dane bo nie miał brata a bał się zrobić coś takiego ojcu. Więc Gdy nadążyła się okazja zaczol przejeżdżać palcami po stopie swojego wujasz. Ten zaczol się znowu lekko śmieć pod nosem. Maciek zaczol robić to coraz mocniej. Aż w końcu jego Wujek z głośnym śmiechami się obudził.

- Hahah! Maciek co ty robisz?
- No wiesz Wujek ja ...
- Nic nie mów. Widziałem co robiłeś przy moich stopach.
- Przepraszam cię ja tylko ...
- Nie musisz za nic przepraszać.
- Co?
- Nie musisz przepraszać. Wiem dobrze że masz fetysz stóp. Widziałem cię jak gapiłem się na moje stopy podczas seansu. I wiem że cię moje stopy podniecają Więc jak chcesz to mogę co je dać do zabawy ale rano Ok?
-Ok!

Po tych słowach Maciek szybko wyszedł z pokoju wujka i zamknął się w swoim. Nie wiedział czy to sen czy prawda.

C. D. N.

Postaram się na pisać kolejna część w ciagu następnych dni. Mam nadzieję że II część się wam spodobała. Dajcie znać jakie są wasze przemyślenia Wink

Tolkieniczek

Część III ostatnia

Maciek przez całą noc nie mógł zasnąć. Nie wiedział co się stanie rano. Przez całą noc miał w głowie mase scenariuszy co się wydarzy. Gdy nadszedł ranek Maciek z początku nie chciał wyjść z pokoju lecz koniec końców wyszedł bo nie mógł tam przecież siedzieć wiedznie. Po tym jak przekroczył próg drzwi ujrzał wuja który był w kuchni i robił jajecznicę.

-Hejka młody, jak się spało?
-Nie najgorzej.
-Choć na śniadanie a po tem sobie porozmawiamy.

Maciek po tych słowach zamarł. Nie wiedział co się może wydarzyć. Po śniadaniu wuj pozmywał naczynia i oboje poszli się ubrać. Po tem oboje usiedli w salonie i zaczęli rozmowę.

-No cóż Maciek oboje pomiętamy vo się wydarzyło zeszłej nocy.
-Wujku bardzo chciałbym cię za to przeprosić. Ja poprostu...
-Nie masz za co przepraszać. Ja dobrze wiem czym jest fetysz stóp. Sam go mam lecz stóp damskich. I jeszcze chciałbym Ci powiedzieć że to co mi wczoraj robiłeś było bardzo fajne i przyjemne.
-Naprawde?
-No tak.
-Bo myślałem że była to dla ciebie tortura a nie przyjemność.
-Skąd że. A czemu tak pomyślałeś?
-Bo było widać że masz duże łaskotki.
-Bo mam. I uwielbiam to!
-Lubisz jak ktoś cię łakocze.
-Uwielbiam lecz nie mogę na to liczyć na co dzień.
-To ja mogę cię wyłaskotać.
-A chcesz?
-Chce i to bardzo!! To jest moje marzenie by wyłaskotac innego mężczyznę!
-Wporzadku to pokaż vo potrafisz.

W tym momencie Jakub położył swoje ogromne śmierdzące stopy na stole i rozwalił się na kanapie.

-Prosze bardzo, drogą wolna.
-Wuju tylko że jest jeszcze jedna rzecz.
-Jaka Maciek?
-Bo chciałbym wyłaskotac innego mężczyznę a wtedy gdy ten jest unieruchomiony. Ale wiem że się na yo nie zgodzisz.
-No Maciek powiem ci tak. Pozwolę Ci.
-What?!
-No pozwolę Ci ale pod warunkiem że po tym wszystkim zrobisz mi masaż.
-Umowa stoi!

Po tym oboje poszli do sypialni Jakuba. Maciek wziął i owiną wuja w jego własną kołdrę i dla pewności obwiązał go taśmą by tak łatwo nie było mu się wydostać. Na początku Maciek zaczoł łaskotać wujka w jego czarnych skarpetkach nike. Po tem je lekko zjął tak że było widać tylko pięty i włożył wyjkowi pod nią swoją elektryczną szczoteczkę do zębów. Jakub śmiał się jak oszalały. Po tem zdjął mu skarpetki całkowicie. Na początku łaskotać palcami a później szczotką do włosów. Następnie Maciek chciał dać wujkowi trochę odpocząć i lizał mu stopy.

-Hahaha! Maciek przez tan na chwilę! Haha!
- Tak?
-Strasznie jest mi gorąco i strasznie się spociłem po pachami. I...
-A propo czy mógłbym jeszcze cię polaskotac pod chami?
-Eee... No nie wiem.
-No proszę cię wuju kochany.
- No dobrze ale robisz mi dwa masaże.
-Zrobie ci nawet trzy!

Po tych słowach Maciek uwolnił Jakuba. Ten natomiast zdjął swoją koszulkę i odsłonił swoje boskie ciało. Wuj położył się z rękoma nad głową. Maciek na nich sciafl by Jakub nie mógł ich zasłonić. Jego pachy były niesamowicie zarośnięte to podnieciło Maćka. Zabawa że stopami trwała jakieś 30 minut a z pachami 15 minut. To tym wszystkim Jakub poszedł pod prysznic Gdy cały był sposoby. Gdy wuj wyszedł z pod prysznica Maciek jak obiecał zaczol mu masować stopy. Widać było się sprawia to obu stronom przyjemność.

-Ooooo. Młody ty to się znasz na rzeczy.
-Wielkie dzięki Wujku. Staram się.
-Wychdzi ci to świetnie.
-Wujku mam do ciebie jeszcze jedno pytanie.
-Jakie?
-Czy nie miałbyś jaki starych smierdzacych skarpet do oddania.
-Nie wiem.
-A jak byłyby to czy jest szansa by trafiły w moje ręce.
-Raczej tak.
-A masz jakieś takie bardzo śmierdzące i bardzo przepocone?
-Chyba są w torbie po siłowni. Jeszcze nie uprane. Jak je chcesz to idź po nie.

Maciek poszedł w trybie natychmiastowym. Odnalazł je białe nike takie jakie nosi Patryk. Maciek się bardzo ucieszył. Miał jeszcze lepsze soxy. Po tym jak je odnalazł wrócił do masażu. I tak leciało sobie czas. Gdy nadszedł koniec weekend i Jakub odwoził Maćka do domu wymienili jeszcze stroche zdań.

-I jak ci się u mnie podobało?
-Bardzo! To był najlepszy weekend w moim życiu! I masz najpiękniejsze stopy na świecie!
-Bardzo się cieszę. Mam nadzieję że kiedyś to jeszcze powtórzymy.
-No oczywiście.

Do końca podróży gadali o tym co się wydarzyło przez ten weekend. Zdecydowanie to był najlepszy weekend jaki Maciek przeżył i prędko go nie zapomni.

Koniec

Mam nadziej że się wam spodobało i przepraszam że tyle musieliście czekać na kolejne części.