Forum dla fetyszystów męskich stóp Strona Główna dla fetyszystów męskich stóp
www.FeetFetish.fora.pl
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Szatnia cz.2

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum dla fetyszystów męskich stóp Strona Główna -> Opowiadania
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
15nastolatek feet
stary wyjadacz
stary wyjadacz



Dołączył: 18 Paź 2015
Posty: 491
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy

PostWysłany: Śro 11:55, 30 Gru 2015    Temat postu: Szatnia cz.2

Za błędy przepraszam. To będzie opowiadanie z dedykacją dla Wojtasa i Maxenneca.Mam nadzieje, że zarówno im, jak i wam się spodoba.

Długo rozmyślałem nad tym, czy nie warto wycofać się z tej obietnicy, bo nie ukrywam, że wydawało mi się to z lekka dziwne, jednak ja byłem człowiekiem honoru. Z tego powodu postanowiłem dotrzymać obietnicy i być wytrwałym w mych przekonaniach.Nazajutrz, kiedy już skończyłem lekcje i poszedłem do domu postanowiłem, że zapoznam się z tym fetyszem Michała i przygotuje się na spotnakie z nim w tym właśnie stylu.Jak już skończyłem, zacząłem przygotowania do spotkania. Jednak inaczej niż wcześniej zamierzałem. Jako, że było gorąco, jak w piekle, postanowiłem że nałoże ubrania, w których bardziej przyciągne uwagę Michała. Nałożyłem więc krótkie, zielone spodekni, białą koszulkę sportową, buty do biegania i czarne, sportowe skarpetki.W tym właśnie stroju najpierw trochę pobiegałem, by mieć intensywny zapach dla Michała. Po tym, jakże wyczerpującym biegu, poszedłem do jego domu, a ponieważ jego nie było, tylko jego brat, postanowiłem że trochę się z nim poznam.

-Cześć.

-Cześć. Ty jesteś Kuba,nie?

-Zgadza się. Ty pewnie jesteś Tomek. Skąd o mnie wiesz?

-Michał mi o tobie powiedział.

-Rozumiem. A tak wogóle, to gdzie on poszedł?

-Jest w piwnicy. Pomaga ojcu przy rąbaniu drewna.

-A mówił ci,co robił w szatni, w mojej szkole.

-Tak. Michał ma fetysz męskich stóp tak jak i ja.

Po tym, co usłyszałem z ust Tomka, poprostu zamarłem. Nie wiedziałem, że w jego rodzinie jest keszcze ktoś, kto ma ten fetysz.A wręcz przeciwnie. Myślałem, że nikt nie wie o fetyszu Michała.

-Ja nie wiedziałem,że ktoś z waszej rodziny, oprócz jego ma ten fetysz.

-Teraz już wiesz.

-Fakt. To u was rodzinne, czy jak?

-Nie. Poprostu Michał mnie tym jakoś zaraził.

-Zaraził?

-Najpierw nie miałem tego fetyszu. Wszystko funkcjonowało normalnie. Aż do dnia, kiedy odkryłem go u Michała. Wtedy się przyznał, ża ma ten fetysz,a na dodatek widzi mnie jako swojego sługę.

-Udała mu się ta fantazja z tobą?

-Tak. Zamknął nas w swoim pokoju, a że moich rodziców nie było, mógł w spokoju zrobić ze mnie szmatę. Zjął skarpetki i przyłożył mi je do nosa, bym wdychał ich ostry zapach. Z butami tak samo, a na koniec kopał mnie po ciele i przyłożył mi stopy do twarzy.

-Co było dalej?

-Próbowałem go przekonać do zdjęcia ich ze mnie, więc mu je liznąłem. Wtedy odkryłem, że mi się to podoba i zacząłem je lizać łapczywie. Od tamtego czasu jestem sługą Michała.

Kiedy dowiedziałem się prawdy, w tym samym momencie przyszedł Michał.

-Już jesteś, Kuba.

-Jak widać.

-A ty, suko zostaw nas w spokoju i idź do mnie do pokoju.Będziesz miał tam co robić.

-Tak, mój władco.

-Stój!!!Zapomniałeś o czymś.

-Przeprszam, władco. To już się nie powtórzy.

Po tych słowach widziałem, jak Tomek całuje każdy palec u stóp Michała. W jego oczach widoczna była trwoga. Przyznam, że było mi go żal. Wtedy przypomniałem sobie, że chciałem traktować Michała łagodnie,ale postanowiłem, że moja suka sama zobaczy, jak to jest być popychadłem.

-Kuba. Powiedz mi, dlaczego chciałeś mój adres?

-Jestem twoim masterem, więc od teraz nie masz prawa zwracać się do mnie po imieniu. Od teraz masz do mnie mówić "Władca" lub "Pan".Ewentualnie jak nie będziemy sami, wtedy możesz mówić mi po imieniu. Jak złamiesz jedną z tych regół, to oberwiesz, rozumiesz???

-Tak.

Wtedy zdjąłem buta, skarpetkę i uderzyłem nią Michała w twarz, po czym ją nałożyłem.

-Co powiedzialeś?

-Przepraszam cię, mój Panie. To już się nie powtórzy. Słowo.

-Dobrze, a teraz powiedz, czy zrozumiałeś zasady i prawa, które ci nadałem?

-Tak, władco. Obiecuje, że będe ich przestrzegał.

-Widzę, suko, że zaczynasz słuchać się swojego pana. Cieszy mnie to.Zajmij się moimi butami.

-Rozkaz.

Wtedy uderzyłem go w twarz moim butem i złapałem go za włosy,po czym nałożyłem go.

-Co powiedziałeś,bo chyba nie załapałem?

-Zajmę się twoimi butami, panie.

-Zaczynaj.

Po tych słowach Michał zdjął mi jeden but i zaczął od jego wąchania. Następnie wylizał mi je zarówno na zewnątrz, jak i od wewnątrz. To samo zrobił z moim drugim butem.

-Grzeczna suka.Teraz zajmij się moimi skarpetkami.

-Tak, władco.

Michał zaczął do wąchania moich skarpet. Następnie wylizał im je.Potem chciał mi je zdjąć, ale dałem mu z liścia w twarz.

-Gdzie się pchasz? Gdzie. Zdejmij mi je, ale zębami.

Michał nic mi nie odpowiedział, tylko od razu zrobił, to co mu rozkazałem.

-Na co czekasz, na owacje?Całuj moje stopy, jeśli nie chcesz obrewać ponownie.

-Tak, panie.

Michał robił to, co mu kazałem z dokładnością i starannością. Mimo moich wątpliwości i lekkiego poczucia winy, podobało mi się to, że mam kogoś, kto się przede mną płaszczy.

-Teraz mi je wymasuj.

-Tak, mój władco.

Masował mi je z taką samą starannością i dokładnością, jak w poprzednim poleceniu, a ja z każdym rozkazam lubiłem ten fetysz.

-Wspaniale się spisałeś,niewolniku.

-Dziękuje, panie. Cieszę się, że masz taką satysfakcje ze mnie.

-Teraz wyliz mi stopy. Każde miejsce. Specjaalnie dla ciebie pobiegałem przed wizytą, byś miał co lizać. Hahahahahaha.

-Tak, panie.Cieszy mnie to, że dałeś mi coś więcej.

-Wspaniały widok dla moich oczu. Mam niewolnika, który w niczym mi się sprzeciwi.

Po tych słowach, Michał zabrał się za wylizywanie moich stóp. Zgodnie z moim rozkazem, wylizał mi je starannie. Nawet między palcami.

-Dobrze, wystarczy już.Dobrze się spisałeś.

-Dziękuje.

-Co powiedziałeś?!

-Znaczy dziękuje, panie.

-Dobrze. Widzisz jeśli będziesz mnie słuchał, to obydwoje na tym skorzystamy.

Po tych słowach, dałem mu w prezencie moje skarpetki. Były to czarne stopki marki Nike.

-Masz tu ode mnie coś na pamiątke.

-Dziękuje, panie. To wiele dla mnie znaczy.

-Do zobaczenia jutro.

-Do zobaczenia, panie.

-Stój! Chyba coś ci umknęło

-Przepraszam, panie. To już się nie powtórzy.

Po tych słowach, Michał nałożył mi skarpetki, buty i pocałował je z namaszczeniem. Ja, na pożegnanie tylko go przytuliłem i pocałowałem go w czoło. W naszych relacjach pan-niewolnik wydarzyło się jeszcze wiele przygód, ale o nich opowiem w kolejnych częściach opowiadania.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez 15nastolatek feet dnia Sob 14:51, 28 Sty 2017, w całości zmieniany 6 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
2770132u
weteran
weteran



Dołączył: 16 Kwi 2016
Posty: 550
Przeczytał: 7 tematów

Skąd: Łódź

PostWysłany: Sob 18:17, 30 Gru 2017    Temat postu:

Na takie opowiadania warto czekać

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum dla fetyszystów męskich stóp Strona Główna -> Opowiadania Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin