dla fetyszystów męskich stóp

Imago84

Witam. Nie wiem czy to dobry dział, ale do rzeczy: mam pewien problem i to wielki problem - wstyd przed zabawą, przed wylizaniem komuś butów. Co ciekawe nie raz, nie dwa prowokowałem takie niby zabawy, zakłady i specjalnie przegrywając - miałem okazję wylizać buta... ale za każdym razem się wstydziłem i tego nie robiłem. Doszło nawet do tego - że (ogólnie jestem krasomówcą - bez chwalenia się i potrafię przegadać w sumie każdego) że w teoretycznej grze jaką niby prowadzę, płace kilkoro osobom za to żeby mnie poniżali, dawali Swoje buty do lizania, ogólnie szmacili - a ja wciąż się wstydzę i wstydzę... i unikam, mimo że pragnienie tego mam potężne. Jak poradzić sobie z Tym wstydem? Jakie Wy mieliście sposoby na "przełamanie się w pierwszym razie"??
I drugie pytanie - to własnie ten jeden mój kolega... jest osobą hetero - ale jak powiedział nie raz "nie jara mnie to, te lizanie butów i poniżanie" - jednak nie raz i nie dwa chciał grać ze mną - oczywiście za małą opłatą - ja płacę - a on mnie szmaci. Oczywiście zapłaciłem ale nie grałem z nim - wstyd. Mimo że sam mi powiedział - kasę za jedna grę dałeś, tylko powiedz kiedy... Co o tym myślicie? Czy możliwe że go to jara ale nie chce mi się przyznać? Czy to tylko chęć zarobienia w prosty sposób paru stówek?
Bardzo proszę o Wasze porady jak i Wyrażenie Swoich opinii.

yonevermind

Przecież tutaj chodzi o Twoją przyjemność i Twoje spełnienie seksualne, nie rozumiem więc dlaczego tak się boisz. To normalne, pierwsze jakiekolwiek kontakty seksualne są krępujące i będą takie tak długo jak nie zaczniesz działać :d

adhd32

Imago84

Hmmm. Ty byłeś bliżej - miałeś stopy - ja raz czy dwa byłem umówiony na "zabawę" ale jakoś odwołałem.
Wstydzę się, czy boję - nie wiem...
A co myśleć o tym koledze - dresiku? Że chce tak sie w to "bawić"? Kasa, czy jara go to? A moze i jedno i drugie??

adhd32

ulegly wachacz

Ile im płaciłes za takie coś?

Imago84

Od 200 do 600. Zależy jak bardzo mi zależało... ale co ciekawe mimo wydanej kasy nigdy nie robiłem tego... wiem brzmi idiotycznie ale nie oceniajcie mnie...
Nie umiem pokonać tego wstydu...

Butu

Moze zanim weziesz sie za buty zacznij od czegos lajtowego. Popros by ci plozyl stopy w skarpetkach na twarz. Pobaw sie nimi potem zdejmij skarpetki i poliz mu stopy. Kolega sie bedzie smial ze laskoczesz go a potem to juz dalej pojdzie samo Smile

Imago84

A Wy jak to robicie? Mieliście jakieś takie zdarzenie i jak to rozegraliście?? Jak Wy to zrobiliście - koleś podstawia Wam buty... albo każe się położyć a Wy...??

Feet seksi fleksi

No np zostań u tego kolegi na noc. Włączcie jakiś film. Dobrze byłoby gdyby był z podtekstem erotycznym ale nie pornol. np: Bezlitosny morderca. Włącz go na komputerze i połóżcie się do łóżka, ale nie tak żeby spać tylko do oglądania filmu, po pewnym czasie połóż się na brzucho tak żeby jego stopy były niedaleko Twojej twarzy. Dalej możesz to jakoś rozegrać typu mówić "ale ci troszkę śmierdzą te skarpetki aż tu czuje, chyba ich nie myłeś itp" On będzie podniecony bo w końcu ogląda troszkę zboczony film. W którymś momencie w trakcie tego filmu załóż się z nim o coś szybkiego np "Główny bohater na koniec filmu ucieknie policji" chociaż np to była by nieprawda powiedz "Dobra nie wytrzymam, jak główny bohater ucieknie to idziesz myć te śmierdziele a jak nie ucieknie będę musiał siedzieć w tym smrodzie" i przegrasz zakład a on stóp nie umyje. Zacznij go po koleżeńsku gilgotać, dobra nie chcesz je myć to ja je wygilgocze za karę. Przechodzisz do zdejmowania skarpetek i go na koniec łaskotania delikatnie pogłaszcz. On będzie podniecony bo oglądał film, a potem jakoś to będzie z tym masażem i lizaniem. Tak bym to rozegrał jak już się pytasz

adhd32

vneck

Fajny chłopak z Polski https://www.youtube.com/watch?v=ih19DvFuBK8 pozdrawiam <3

mabrothrax

Odkopuję temat, ponieważ Imago napisał do mnie dziś na pw Smile

Wydaje mi się, że lizanie komuś butów (zwłaszcza brudnych lub przepoconych), bycie poniżanym, czy jak to ująłeś "szmaconym", zawsze będzie upokarzające. Nawet jeśli odbywa się w formie zabawy. I to chyba normalne, że wywołuje uczucie wstydu Smile

Trudno jest myśleć tak samo o koledze, któremu choć raz lizało się buty. I odwrotnie. Ale czy nie o to właśnie chodzi?

Przyznam, że mnie niezbyt smakują buty jako przedmiot (wolę Ptasie Mleczko). A szkoda, bo gdyby tak było, to byłbym samowystarczalny - kupiłbym sobie odjazdowe buty i zabawiał się nimi solo kiedy tylko zechcę, liżąc je i kładąc sobie na twarzy itp. (tylko kopnąć się nimi samemu byłoby mi trudno Wink

). To jednak nie działa w ten sposób. Bo chodzi o to, żeby wylizywać buty KOMUŚ, żeby zostać PRZEZ KOGOŚ poniżonym, może nawet do czegoś zmuszonym. I żeby czuć się przez kogoś zdominowanym.

Podam Ci lepszy przykład:
Ból nie podnieca mnie w ogóle. Właściwie to boję się bólu! Ale kręci mnie, że kolega może zdjąć pasek i wlać mi na goły tyłek Twisted Evil

A potem zmuszać do różnych rzeczy pod groźbą kolejnego lania.

Ja boję się lania - ale mnie podnieca.
Ty wstydzisz się wylizać komuś buty - ale cię to podnieca.

Widzisz o co chodzi? Smile

Moja rada:
Przynajmniej na początku baw się z kimś, kto ma podobne fantazje. Z kimś, kogo też to podnieca.
Taki ktoś lepiej będzie Cię rozumiał. Nie pomyśli, że jesteś debilem, chorym zboczeńcem... bo on jest przecież taki sam Smile

Mniej się będziesz wtedy wstydził (i być może bał) ale będziesz mógł czerpać przyjemność z poniżenia.

Z kolei zabawa za pieniądze to dla mnie zwykła prostytucja.
Nigdy bym się na coś takiego nie zgodził, nawet gdyby mi ktoś chciał płacić.
No, chyba że ktoś ma właśnie takie fantazje, żeby zostać zdominowany finansowo, wtedy "opłata" jest częścią zabawy. Ale nie tak, że jakiś nastoletni dres chce zarobić na szlugi, pozwalając "zboczeńcom" zabawiać się swoimi stopami!!! To jest dopiero powód do wstydu Embarassed

Mam nadzieję, że pomogłem Smile

Królewicz

Opiszę problem z drugiej strony, ze strony Pana. Nie jest prawdą, że pierwsza akcja dominacji przebiega dla Pana bez stresu. Masz innego faceta u stóp, którym musisz się zająć, a przy tym być pewnym i wiedzieć, co chcesz osiągnąć. Pierwszym moim niewolnikiem był kolega z liceum, nie z mojej klasy, a klasy z tego samego rocznika. Znaliśmy się słabo, a mimo to cenię jego odwagę, że zaproponował mi właśnie akcję dominacji. Nie obyło się bez błędów, także z mojej strony. Nie zareagowałem, gdy powiedział do mnie na ty oraz przez chwilę zawahałam się i nie wiedziałam, co mam dalej robić.

Dziś wiem, że od początku należy trzymać dystans do niewolnika. Dlatego zawsze wystawiam rękę do pocałowania przez niewolnika. Wiem, staroświeckie, ale nie jest tak poniżające jak całowanie stóp, a z drugiej strony pozwala trzymać dystans. Niewolnik nie ma także prawa siedzieć, nawet, gdy ja siedzę, więc albo stoi, albo już klęczy. [/list]

sneakersox18

i jak sie sprawa rozwiazala? Smile